„Rolnik szuka żony”, ale nie chce się żenić? Co się dzieje?
„Rolnik szuka żony” nie przestaje zaskakiwać. Mocne sceny w każdym odcinku i jeszcze lepsze wypowiedzi uczestników poza kamerami.
„Rolnik szuka żony”. Edycja, jakiej nie było
edycja „Rolnik szuka żony” rozgrzewa widzów do czerwoności. Od pierwszego odcinka nie brakowało łez i mocnych romantycznych wyznań. Już na wczesnym etapie padły też poważne pytania o wesele i ewentualne porzucenie pracy, gdyby doszło do przeprowadzki do rolnika. W trzecim epizodzie show w centrum uwagi znalazł się Krzysztof, który pożegnał aż dwie kandydatki. Powód? Obie miały dzieci, a na dodatek jedna z nich ukryła prawdę przed chłopakiem, który stawia na założenie rodziny i szczerość w związku. Teraz na językach może się znaleźć inny uczestnik, Arkadiusz spod Lublina.
Arek z „Rolnika” nie chce się żenić za szybko
25-letni rolnik nie ukrywa, że w programie szuka czegoś więcej niż przelotnej przygody. – „Poskładałem złamane serce” – przyznaje. Cztery lata spędził w poważnym związku, który zakończył się rozstaniem. Od tego czasu był sam, ale jak mówi, teraz jest gotowy, by naprawdę się zaangażować.
Arek podkreśla, że nie szuka szybkiego ślubu ani błyskawicznego happy endu. – „Nie chcę się żenić tak hop-siup. Najpierw musimy się przez kilka lat dobrze poznać. A gdy już się poznamy, to pewnie będę przed trzydziestką, więc taki czas na żonę chyba będzie odpowiedni” – tłumaczy w rozmowie z TVP.
Najważniejsze w jego oczach nie są romantyczne gesty, ale zwykła ludzka rozmowa. – „Co z tego, że się będziemy kochać, jeśli będziemy się kłócić? Trzeba rozmawiać i rozumieć się nawzajem. To buduje miłość” – przekonuje uczestnik show.
Takiej kobiety szuka rolnik
Chłopak nie ukrywa, że pragnie kobiety wesołej, wyrozumiałej i pracowitej. Chce, by partnerka była nie tylko żoną, ale i przyjaciółką na całe życie. – „Chciałbym poznać taką dziewczynę, z którą będę dobrze się rozumieć, z którą o wszystkim będę mógł porozmawiać. Rozmowa jest dla mnie najważniejsza” – podkreśla w rozmowie.
Arek ma za sobą trudne doświadczenia z poprzedniego związku, ale nie zamierza się poddawać. – „Nie wracam do tego. Myślałem, że ona będzie tą jedyną, ale nie wyszło. Teraz chcę iść dalej” – deklaruje. Dziś przyznaje otwarcie: jest gotowy na kolejną relację, tym razem taką, która przetrwa próbę czasu.